Po miłościwie nam panującym prezydencie Andrzeju Dudzie, za ocean ruszyła miłościwie nam panująca premier Szydło. Oczywiście najważniejszym punktem wizyty Szydłobusa była Częstochowa, z braku laku amerykańska. Jak wynika z relacji PAP oraz Polsat News, wizyta była nad wyraz udana, a to dzięki Biskupowi Seniorowi Józefowi Wysockiemu. Emeryta Wysockiego Szydło zabrała ze sobą, aby było komu dziękowac Bogu za jej obecnośc w Ameryce i w ogóle na ziemi. Widac Pani premier nie była pewna czy polonia sama bez zachęty padnie przed nią na twarz.

Pan Wsocki wywiązał się z zadania z nadmiarem, przy okazji nawilżył również Dudzie.

 

 

 

"Pani premier, tak chciałbym powiedzieć, to już jest poza liturgią, jak bardzo panią wszyscy kochamy. I podziękować pani, całemu rządowi i wszystkim, którzy podejmują to wielkie zadanie naprawy. (...) Otrzymaliśmy pana prezydenta, to jest dar od Pana Boga. Otrzymaliśmy panią, jako wielki dar, otrzymaliśmy to wszystko co się dzieje i wszystko będziemy czynili, żeby tego nie zmarnować" 

 

 

 

 

Ciekaw jestem w jaki sposób biskup znalazł się u boku Szydło w USA i kto zapłacił za jego teleportację, czyżby podatnicy ? 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież